WSKAZÓWKA – cz. 2
Przekręćcie korbą szybko pięć razy,
W obiektywie ujrzycie strażników więzienia,
Które na Z_ _ _ _U się mieściło
Idąc dalej do murów miejskich podejdziecie,
Skręcając w lewo ulicą Sobieskiego do grodu wejdziecie.
Teraz po lewej stronie lampy liczycie:
Dom Bramny przed sobą zaraz zobaczycie.
Tam dalszą część zadania otrzymacie.
Więzienie na zamku
W drugiej połowie XIX stulecia dokonano gruntownej przebudowy gniewskiego zamku, adoptując go na zakład karny. Przebudowa ta miała również na celu przywrócenie zamkowi gotyckiego wizerunku. Prace budowlane rozpoczęto w 1856 roku. Zrekonstruowano wówczas dwie północne wieżyczki narożne. Odbudowano zniszczone mury podzamcza i skuto tynki z elewacji zamku. Zrekonstruowano także zniszczone sklepienie kaplicy, a do wnętrza wstawiono nowy ołtarz, ambonę oraz ławki dla urzędników i więźniów. W skrzydłach północnym, wschodnim i zachodnim dokonano nowego podziału kondygnacji, tworząc cztery piętra o równej wysokości ok. 3,5 m. Wszystkie otwory okienne okratowano. Piwnice przebudowano na więzienne kuchnie i spiżarnie, a parter na pomieszczenia biurowe. Oczyszczono i przywrócono do użytku studnię zamkową o głębokości
32 m. Zamontowano w niej system pomp które, przez rury położone
w specjalnie w tym celu wykonanym tunelu, doprowadzały wodę do wieży północnej. Pełniła ona funkcję wieży ciśnień. Woda z zamkowej studni doprowadzona była również do budynków więziennych, znajdujących się na przedzamczu. Całość kosztów prac remontowych łącznie z obiektami otaczającymi zamek wyniosła 133 397 talarów 23 i 1/4 grosza.
Zakład karny w Gniewie był przeznaczony dla więźniów wyznania luterańskiego. Nadzór nad więźniami pełnili żołnierze w liczbie 60 szeregowców, 2 podoficerów i 1 oficera. Więźniowie pracowali przy naprawach dróg oraz wywożeni byli nad morze do prac na wydmach. W samym zamku znajdowały się warsztaty stolarskie. Niestety trudno jest powiedzieć coś więcej o funkcjonowaniu zakładu karnego w Gniewie, gdyż w czasie II wojny światowej zaginęło jego archiwum. W Archiwum Państwowym zachowały się tylko księgi parafialne więziennej kaplicy.